Triudum Paschalne to okres wielkiej radości, wzniosłych uczuć, odnajdywania drogi do Boga oraz sensu ludzkiej egzystencji. To przepiękna liturgia, usiana głęboką symboliką. To czas szukania Bożej miłości w Męce i w Zmartwychwstaniu Chrystusa, które stanowi apogeum chrześcijańskiego życia. Święto to jest swoistą alternatywą dla świata. Ukazuje pełnię prawdy o Bogu i człowieku. Przeciwstawia się fałszywiej wolności jaką propagują dzisiejsi ludzie.

Świat stawia nam przed oczami "nową prawdę", dopasowaną do swoich potrzeb. Ta prawda zmienia się w raz z nim, co stanowi najlepszy dowód, że nie można się na niej opierać. Zawiera ona w sobie kult własnego ja, dlatego jest tak łatwa do przyjęcia. Charakteryzuje ją pewien radykalizm, który wywołuje w nas presję. Głosi, że pieniądz jest najważniejszy, minimalizuje wartość rodziny, nie szanuje człowieczeństwa, jeżeli jest to opłacalne. Stawia na zysk, chce iść na przód, nie patrząc na żaden autorytet. Potrafi się dobrze zatuszować, by działać z ukrycia. Co najgorsze nie szanuje życia, nie widzi w nim piękna. Ta prawda to nic innego jak nasza codzienność. Ile to razy nie potrafimy zaakceptować drugiego człowieka, ile to razy wykorzystujemy innych, z czystego egoizmu? Nawet, jeżeli dobrze się nam nie powodzi to i tak często nie jesteśmy lepsi. Fałszywa prawda dzisiejszego świata zahacza o każdego. Najpierw przewija się w mediach, w parlamentach, w publicznych dyskusjach. Pytamy- czy można zalegalizować aborcję, a potem eutanazję, bo tak wygodniej. Następnie niedzielę chcemy uczynić dniem pracy, zaznaczając, że przecież będę pracować dla rodziny. Gdy ktoś w końcu zacznie nam wytykać błędy jesteśmy oburzeni. A czynimy to wszystko, bo uważamy się za wolnych.

Wolność – słowo, które chętnie stosujemy. Wartość, na którą jeszcze chętniej się powołujemy. Ale czy idziemy w dobrym kierunku? Czy wolność to naprawdę- móc? Co to jest wolność?

Wolność to granica między możliwością działania a jego ograniczeniem. W takim razie stwierdzamy, że jesteśmy wolni, bo możemy wszystko. Jednak po chwili namysłu mówimy inaczej. Przecież gdybyśmy byli wolni moglibyśmy robić naprawdę wszystko, tym czasem istnieją przykazania, prawo, nawet grawitacja.

To co nas ogranicza ma pomóc w utrzymaniu wolności. Gdyby nie te bariery istniałaby niewolnicza anarchia. Sama ewolucja posuwa się pod kierunkiem prawa naturalnego. Wszystkie przykazania, prawa to granica, ale nie wolności, lecz niewolnictwa. Jestem wolny w Chrystusie, w Bogu, który stworzył ten świat, tak żeby panował porządek. Jestem wolny w Panu, który dał mi przykazania, abym nie popadł w niewolnictwo grzechu. Święty Paweł pisze: "Czy Prawo jest grzechem? Żadną miarą! Ale jedynie przez Prawo zdobyłem znajomość grzechu. Nie wiedziałbym bowiem, co to jest pożądanie, gdyby Prawo nie mówiło: Nie pożądaj!" (Rz 7, 7). A więc chwała Panu, który ".. sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie" (Rz 5, 18). Zmartwychwstały Chrystus przychodzi do nas ze swoim pokojem. Pokazuje, że zwyciężył śmierć. W jego Męce odnajdujemy miłość, która nie pozostawiła człowieka samego, chociaż na to zasłużył. Miłosierny Bóg umarł dla swojego stworzenia. Mógł przecież nie dawać nam wolnej woli, ale chciał mieć wolnych ludzi, a nie niewolników. Mimo to zgrzeszyliśmy. On widząc nasz błąd dał nam swoje przykazania, byśmy ich przestrzegali, i nie popadli w sidła grzechu, czyli niewolnictwa.

Jeżeli chcemy być rzeczywiście wolnymi ludźmi, musimy iść za głosem Boga, który jest najwyższą i jedyną Prawdą. Nie słuchajmy tego świata. Powiedzmy otwarcie- nie -fałszywej prawdzie, która przecież prawdą nie jest, a- tak -życiu i człowieczeństwu. Co zrobić, by nie zagubić się w tym świecie? Jak wytrwać przy Jezusie? Pójdźmy za głosem Jego Matki, którą dał nam pod krzyżem. Odmawiajmy Różaniec. Przez niego Bóg stopniowo pokazuje nam swoje oblicze, które mamy kontemplować. Dzięki Niemu staniemy na górze Tabor. Tylko przez modlitwę oczyścimy swoje serce z niewolnictwa grzechu. W obliczu dzisiejszego świata chwyćmy za Różaniec, który Maryja poleca jako środek dla wyproszenia pokoju i nawrócenia, czyli wolności. Rozważanie tajemnic różańcowych to wyraz pragnienia bycia wolnym, bo podczas nich serce wznosi się do Boga, który jest źródłem prawdy i wolności.

Mariusz Kaniewski SMAR MI