Dorota Krawczyk

Tego wieczoru, w Dzień Dziecka 1980 r., stadion Parc des Princes w Paryżu tętnił życiem, jednak nie z powodu meczu piłki nożnej, lecz wizyty Jana Pawła II. Chyba nikt nie przypuszczał, że to spotkanie ściągnie na stadion 50-tysięczną rzeszę młodzieży i to w takim kraju! Jak widać, młodzi chcieli zobaczyć Papieża z ?dalekiego kraju?, który już wtedy ? po zaledwie półtora roku swojego pontyfikatu ? dał się poznać jako człowiek o niezwykłej charyzmie. Czy zdoła ich przekonać do wartości, które sam wyznaje?

Do podium na płycie stadionu zbliża się młody człowiek, który mówi o sobie, że jest ateistą, i zadaje Ojcu Świętemu kilka pytań. Po nim pojawiają się inni. Program jest napięty, a atmosfera wyjątkowo gorąca. Jan Paweł II tego wieczoru zrobił na wszystkich wielkie wrażenie. Jego odpowiedzi na pytania młodzieży były śmiałe i rzeczowe, nie bał się wejść w dialog, nieraz bardzo trudny. Niestety pytania młodego ateisty zagubiły się gdzieś pośród śpiewów i gorących aplauzów i nie doczekały się odpowiedzi.

***

? Pamiętasz, Stasiu, tego młodego człowieka z Parc des Princes, który zadawał pytania nieobjęte programem? ? pyta Jan Paweł II swojego sekretarza któregoś dnia, wkrótce po powrocie do Rzymu.

? Nie bardzo, Ojcze Święty ? odpowiada ks. Dziwisz.

? Właśnie sobie o nim przypomniałem. To były ważne pytania, szkoda, że nie zdążyłem na nie odpowiedzieć. ? Papież siada zamyślony. ? Ale wiesz co? ? dodaje po chwili. ? Zadzwonię do kard. Marty?ego i poproszę, żeby odnalazł tego człowieka i przeprosił go w moim imieniu. Możesz mi znaleźć numer telefonu?

? Ależ ja mogę zadzwonić, Ojcze Święty.

? Nie, nie. Cóż by to był za ­papież, który w kontaktach z ludźmi wysługiwałby się swoim sekretarzem. Zrobię to sam. ? Jan Paweł II wstaje i gestem ręki zaprasza swojego sekretarza do biura. Po chwili przystaje. ? Szkoda, że nie zdążyłem odpowiedzieć wtedy na te pytania, nie chciałbym, żeby ten młodzieniec czuł się nieważny, niezauważony. Bo każdy człowiek jest ważny i każdemu warto poświęcać czas, prawda, Stasiu?

Ks. Dziwisz patrzy uważnie na swojego przełożonego. ?Jak on bardzo kocha każdego człowieka? ? myśli.

Wkrótce po telefonie do kard. Marty?ego Jan Paweł II otrzymuje wiadomość, że misja się powiodła i sprawy są na dobrej drodze.

? Może ów młodzieniec zapragnął poznać Boga? ? zastanawia się głośno ks. Dziwisz.

? Miejmy, Stasiu, taką nadzieję ? mówi z uśmiechem Papież. ? Ale tak czy inaczej czas poświęcony drugiemu człowiekowi nigdy nie jest stracony.

 

Tekst pochodzi miesięcznika Różaniec

Zachęcamy także do odwiedzania strony internetowej pisma www.rozaniec.eu.

O ?Różaniec? pytaj w sklepach sieci EMPiK,
księgarniach religijnych i parafialnych.
Prenumeratę miesięcznika możesz zamówić
w Wydawnictwie Sióstr Loretanek: Warszawa, ul. Żeligowskiego 16/20
tel. (22) 673 58 39, e- mail: prenumerata@loretanki.pl

www.loretanki.pl